Z Polską na Ty 2015

czyli doskonale zaplanowana improwizacja

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

„Czy będzie jakaś luka w programie, byśmy w ciszy mogli nagrywać rozmowy?“ – zapytał dźwiękowiec jednego ze sztabów telewizyjnych, które przybyły na plac przy Eurovei w Bratysławie, gdzie odbywała się impreza Klubu Polskiego „Z Polską na Ty“.

Ów pracownik telewizji ciszy się nie doczekał, gdyż program przedsięwzięcia, trwający od południa do późnych godzin wieczornych, był wypełniony co do minuty. Chcieliśmy bowiem, by tego dnia było o Polsce głośno, by oddychało się polską atmosferą, a zatem o żadnych przerwach czy przestojach nie mogło być mowy.


Spacerkiem wzdłuż Dunaju

Każdy, kto 1 maja wybrał się w Bratysławie na spacer wzdłuż Dunaju, przechodząc obok galerii Eurovea, nie mógł nie zauważyć zaparkowanych, kolorowych „maluchów“ z klubu 126 Bratislava. Niektóre z nich podczas imprezy „Z Polską na Ty” zyskały jeszcze na kolorach, bowiem ich właściciele pozwolili je pokolorować najmłodszym gościom, zaś dla starszych wymyślili konkurs w przeciąganiu liny, do której doczepiony był „maluch“. To zadanie brawurowo wykonał Krzysztof Majka.


„Żyj kolorowo“

Z myślą o najmłodszych organizatorzy najważniejszego przedsięwzięcia organizowanego już po raz trzeci przez bratysławską Polonię, przygotowali warsztaty twórcze, które poprowadziła Stefania Gajdošová-Sikorska z Koszyc. Prace plastyczne, obrazujące postacie z polskich bajek, zostały ocenione, a autorzy trzech najładniejszych otrzymali nagrody.

Bajkowej atmosfery dopełniała makieta z Bolkiem i Lolkiem, którą już rok temu przygotował Klub Polski Bratysława, by goście imprezy choć na chwilę mogli się wcielić w bajkowych bohaterów i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Do zdjęć chętnie pozowali zarówno młodzi, jak i starsi, a wszystkim twarze ozdabiała Jarmila Zaťková. Jeśli komuś z młodszych uczestników imprezy było mało atrakcji, mógł jeszcze poskakać na nadmuchiwanym zamku.


Intrygująca „Pandora“

Od samego rana niecodziennego charakteru nabierała druga część placu obok Eurovei. Tu bowiem umieszczona została scena, na której odbywały się niemalże wszystkie występy. Naprzeciw niej znajdowała się scena alternatywna, czyli kulisy spektaklu „Pandora“ w wykonaniu Teatru Formy z Wrocławia. Największym i najcięższym rekwizytem okazała się ważąca ponad 300 kg kula, której zmontowanie zajęło kilka godzin.

Wieczorem, odpowiednio podświetlona, przyciągała wzrok wszystkich zgromadzonych. Teatr pod kierownictwem Józefa Markockiego, goszczący na polonijnej imprezie „Z Polską na Ty“ już po raz trzeci, i tym razem nie zawiódł. Przygotował bowiem niebanalny spektakl na podstawie powieści Witkacego. Wystąpili w nim aktorzy, pnący się po siatce tworzącej ściany kuli, którym towarzyszyła taka trochę psychodeliczna muzyka. Całość wraz z chłodem wieczoru i lekkim wiatrem przyprawiała widzów o dreszcze.


Na pierwszy rzut

Nim jednak na scenie zagościła „Pandora”, goście polskiego pikniku mogli uczestniczyć w różnych innych atrakcjach muzycznych, sportowych i wizualnych – a było ich co nie miara. Jako pierwszy wystąpił duet Betti and Bobas, który zaśpiewał znane i lubiane współczesne polskie piosenki.

Później miejsce na macie pod sceną zajęli sportowcy z Klubu Sportowego Chaos Bratislava, którzy podczas kilku wejść, zaprezentowali sztuki walki: brazylijskie jiu jitsu w wykonaniu dzieci, muay thai w wykonaniu kobiet oraz MMA w wykonaniu mężczyzn.


Nowości techniki

Inne rodzaju pokazy przygotowali naukowcy z Warszawskiej Politechniki, którzy objaśniali, jak funkcjonują roboty, drukarki 3D czy inne nowości techniczne. Każdy mógł „się pobawić“ przywiezionymi z Polski nowinkami, których prezentacja cieszyły się ogromnym zainteresowaniem.


Nie tylko do kąpieli

W ramach spotkania „Z Polską na Ty” odbyły się też pokazy mody, promujące produkty polskich producentów – stroje kąpielowe firm SEBA i SELF oraz buty i dodatki firmy Wojas. Pokazy gromadziły wielu widzów, podobnie jak w zeszłym roku. Chcąc je trochę urozmaicić, pod koniec trzeciego pokazu organizatorzy przygotowali niespodziankę – na wybiegu oprócz pięknych modelek w bikini pojawił się… model w kąpielówkach.


Coś dla oczu, uszu i nóg

Kiedy przyszedł czas na występ zespołu Sillmarion, w skład którego wchodzą trzy osoby polskiego pochodzenia, było oczywiste, że będzie to uczta dla oczu i uszu. Tym razem jednak okazało się, że była to też uczta dla… nóg. Sillmarion bowiem pokazał kilka tańców z różnych zakątków świata, w tym również z Polski, a na koniec zaprosił wszystkich do poloneza. Odtańczony wspólnie przez Słowaków i Polaków polski taniec narodowy poruszył serca wszystkich obecnych.


Rozgrzewka muzyczna

Ale na tym się nie skończyło. O polskie akcenty na scenie zadbał też MPAP kwartet, który tworzy rodzeństwo Głębockich, wspierane przez słowackiego perkusistę. Młodzież rozgrzała publiczność, skocznie podskakującą w rytm znanych przebojów, takich jak „Jadą wozy kolorowe“ czy „Hej, sokoły!“.

Po nich miejsce na scenie zajęła lubiana grupa Taryfa Nocna Band, która wykonała zarówno polskie, jak i światowe evergreeny. Wszyscy śpiewali „Nie płacz, Ewka“ polskiego zespołu Perfect czy „Simply the best“ z repertuaru Tiny Turner i wiele innych.


Ale bigos!

W tym roku – w porównaniu z rokiem poprzednim – na placu przed Euroveą stanęło kilka nowych stoisk. Oprócz wspomnianego już stoiska naukowców z Politechniki Warszawskiej, pojawił się stragan, promujący atrakcje turystyczne Polski, obsługiwany przez naszą rodaczkę Alicją Jaworską – Zimę. Tu też można było zaopatrzyć się w starsze numery „Monitora Polonijnego“.

Obok stał namiot, w którym królowali Tomasz Fijałkowski i Lucia Lovasová. Nasz polski kucharz dzień wcześniej w Domu Pielgrzyma w Mariance przygotował polskie potrawy, by podczas polonijnej majówki przed Euroveą częstować nimi gości. Dzięki jego staraniom wszyscy mogli skosztować nie tylko chleba ze smalcem, ale i zupy ogórkowej czy bigosu.


Nauka, zabawa, smaki

„Chciałam, żeby tegoroczna impreza była trochę bogatsza, niż poprzednia, oferowała coś, czego wcześniej jeszcze nie było, więc postawiłam na naukę, zabawę i smaki“ – powiedziała Kasia Tulejko, prezes Klubu Polskiego Bratysława i główna organizatorka imprezy. Wygląda na to, że ten wyznaczony cel udało się osiągnąć, dzięki czemu grono miłośników Polski się zwiększyło, bowiem tego dnia polskie stoiska i sceny przed Euroveą mimo przelotnego deszczyku cieszyły się sporym zainteresowaniem.

„Takie przedsięwzięcia nie tylko pokazują pozytywną twarz Polski, ale również jednoczą nas “ – konstatowała Kasia, która jest nie tylko doskonałym organizatorem, ale i mistrzynią improwizacji. „Do przedsięwzięć, wymagających zgrania wielu elementów, trzeba mieć dużo cierpliwości, ale trzeba też umieć załatać jakąś nieplanowaną dziurę w programie czy czyjeś niedopatrzenie. To również dla mnie dobra lekcja życia, która mnie przekonuje, że improwizacja to chyba moja druga natura“ – dodaje z uśmiechem.

Zadowolenie malowało się też na twarzy konsula Jacka Doliwy, który na imprezę przybył z małżonką. Przemawiając do bratysławskiej publiczności, pochwalił największe polonijne przedsięwzięcie, nad którym patronat honorowy sprawował ambasador RP w RS Tomasz Chłoń.

Małgorzata Wojcieszyńska
Zdjęcia: Stano Stehlik

 

Organizatorzy dziękują wszystkim współpracownikom oraz partnerom, dzięki którym impreza „Z Polską na Ty“ mogła się odbyć.

Współorganizatorem przedsięwzięcia był Instytut Polski w Bratysławie;

Projekt wsparli: Kancelaria Rady Ministrów RS, Program Kultura Mniejszości Narodowych 2015, Ambasada RP w RS oraz Stowarzyszenie „Wspólnota Polska“

 

Generalny partner – Wojas.

Partnerzy: Eurovea, Koral, FEBA, SELF, www.jasika.sk, 126 Bratislava, Car Wash, Chopper.

Medialni partnerzy: Monitor Polonijny, www.polonia.sk, Ženy v meste, Polonia Sport