Z NASZEGO PODWÓRKA
„Życzyłbym Polsce samych takich konsulów honorowych“ – powiedział w imieniu własnym oraz całej placówki dyplomatycznej Tomasz Chłoń, ambasador RP w RS, składając życzenia z okazji okrągłego jubileuszu życiowego Tadeuszowi Frąckowiakowi, konsulowi honorowemu RP w Liptowskim Mikulaszu.
O sukcesach zawodowych, dyplomatycznych, ale i o wydarzeniach z życia rodzinnego mówili członkowie rodziny jubilata oraz jego współpracownicy. Jedenastego lipca w jednym z hoteli w okolicy Liptowskiego Mikulasza na blisko stu gości czekały elegancko nakryte stoły.
Nie bez znaczenia były też ściągawki, które znajdowały się obok nakryć, zawierające teksty popularnych polskich pieśni, np. „Góralu, czy ci nie żal“. Nawet podczas prywatnej imprezy konsul honorowy zadbał o popularyzację polskiej kultury wśród gości, którzy stali się m.in. świadkami jego uroczystego pasowania na górala. Tego aktu dokonał Ján Gondek, niepisany król górali pienińskich. Goście – Słowacy i Polacy – zostali poproszeni o wspólne zaśpiewanie polskiej góralskiej pieśni z akompaniamentem zespołu Kollarovców.
Były więc i śpiewy, i tańce, i rozmowy niemalże do białego rana. Tak wraz z jubilatem świętowali przyjaciele, członkowie rodziny, współpracownicy, przedstawiciele władz Liptowskiego Mikulasza oraz dyplomaci, wśród których znaleźli się obecny ambasador Tomasz Chłoń, były ambasador Jan Komornicki oraz konsul, radca-minister Grzegorz Nowacki.
Impreza pod hasłem „Pięćdziesiąt plus VAT“ – jak o swoim wieku w dowcipny sposób mówił Tadeusz Frąckowiak – na długo pozostanie w pamięci świadków tego wydarzenia.
Zdjęcia: Stano Stehlik