Z Polską na Ty – Sąsiedzi

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

Goście, odwiedzający 1 maja centrum Eurovea w Bratysławie, trochę byli zaskoczeni panującą tam od wczesnych godzin porannych krzątaniną. Na placu między pomnikiem generała Štefánika a nowym budynkiem Teatru Narodowego od rana instalowano scenę, rusztowania, głośniki… Kto jednak śledził słowackie media, ten wiedział, że właśnie tego dnia Polacy z Klubu Polskiego chcą ponownie zaprosić Słowaków, by przeszli z Polską na Ty.

Przedsięwzięcie „Z Polską na Ty” zorganizowano, tak jak przed rokiem, w dzień rozpoczynający długi weekend, tym razem jednak, zapewniając jeszcze więcej polskich atrakcji.

Okazji do wspólnego świętowania było wiele – 25 lat temu w Polsce odbyły się pierwsze wolne wybory, 20 lat temu powstał Klub Polski, a 10 lat temu, dokładnie 1 maja 2003 roku, Polska i Słowacja zostały członkami Unii Europejskiej. Co więcej 2 maja to święto wszystkich Polaków żyjących za granicą. A gdy dodamy wspaniałą pogodę, panującą w Bratysławie tego dnia, staje się oczywiste, że lepszej okazji do przedstawienia Polski jej słowackim przyjaciołom po prostu być nie mogło.

Punktualnie o godzinie 13.00 na nabrzeże Dunaju wjechało 9 fiatów 126p z bratysławskiego klubu sympatyków tych samochodów, a chwilę później dołączył do nich maluch pana Michała Ratajczaka z Poznania. Pan Michał zdobył uznanie wszystkich organizatorów oraz gości festynu, bowiem jako jedyny zdecydował się przybyć na Słowację swoim ukochanym samochodem z Polski, by po zakończeniu imprezy od razu udać się w 600-kilometrową drogę powrotną z powodu… konieczności pójścia do pracy następnego dnia.

Zaparkowanie fiacików w jednym rzędzie pod pomnikiem Štefánika było sygnałem do oficjalnego rozpoczęcia imprezy. Otwarcia dokonał jej patron, ambasador Rzeczypospolitej Polskiej na Słowacji Tomasz Chłoń, który w kilku słowach opowiedział o ważnych okolicznościach spotkania i zaprosił wszystkich zebranych do wspólnej zabawy.

Chwilę potem na scenie pojawił się zespół „Taryffa”, który swoim mocnym brzmieniem przybliżył gościom największe polskie przeboje rockowe. Znalazły się wśród nich oczywiście „Przeżyj to sam“ z repertuaru zespołu Lombard czy „Nie płacz Ewka“ Perfectu.

Na widowni obok ambasadora zasiadała jego żona Jolanta Chłoń, nie zabrakło też konsula, radcy-ministra Grzegorza Nowackiego z małżonką Anną i innych pracowników ambasady. Publiczność nie zdążyła jeszcze ochłonąć po brawurowym koncercie, gdy na scenie pojawiły się modelki, prezentujące wyroby sponsorów festynu, czyli przepiękne kostiumy kąpielowe firm „Self” i „Feba” oraz modne dodatki firmy „Wojas”.

Potem na scenie zapanowała zumba. Do wspólnej jej nauki w rytm polskich piosenek zaprosiła publiczność znana słowacka aktorka i tancerka Gabriela Csinová. Polska muzyka zdecydowanie królowała tego dnia na nabrzeżu Dunaju i to w każdej odmianie. To, że i Polacy swoich górali i góralską muzykę mają, udowodnił występ zaproszonego z Wiednia zespołu „Podhalanie”.

Kochających folklor Słowaków nie trzeba było długo zapraszać pod scenę; z ciekawością przysłuchiwali się znajomej przecież, lecz troszkę innej muzyce oraz obserwowali tańce polskich górali. No właśnie, gdzie muzyka, tam przecież i taniec. W troszkę innej odsłonie zaprezentował go w następnym punkcie programu zespół taneczny „Sillmarion”, specjalizujący się w tańcach z gatunku folk i country.

Trzeba przyznać, że był to idealny moment na tego typu show, bowiem rozgrzana publiczność mogła chwilę później popróbować swoich sił w innym tańcu. I to jakim! Piękny to był widok, gdy poloneza – nasz narodowy taniec – w rytm muzyki Wojciecha Kilara odtańczyli Polacy wespół ze swoimi słowackimi przyjaciółmi.

Ale to nie był koniec wrażeń. Gdy słońce chyliło się już ku zachodowi, przyszedł czas na sztukę spod znaku Melpomeny, albo raczej Talii, czyli muzy komedii. Najpierw krótki program pantomimiczno-kabaretowy zaprezentował duet „Wafelkee”, czyli Duszan Augustyn i Arkadiusz Kugler, a zaraz potem uwaga widzów przeniosła się na środek placu, który zamienił się w scenę.

Tu zaprezentowano bowiem  sztukę wrocławskiego Teatru Formy, zatytułowaną „Sąsiedzi”. Tytuł adekwatny do tematu spotkania, zaś treść, ukazująca ważkie problemy międzyludzkiego współżycia. Wszystko to  nie mogło nie spodobać się widzom, tym bardziej, że na scenie wśród rekwizytów pojawił się mały fiat oraz polskie i słowackie barwy narodowe.

Nie tylko dla duszy, ale i ciała – tak można opisać inne atrakcje, przygotowane w tym dniu  przez Klub Polski. Dzięki kolejnemu sponsorowi, firmie „Koral”, każdy chętny mógł skosztować pysznych lodów. Nie zabrakło też oczywiście krówek, które wszystkim Słowakom w szczególnie słodki sposób kojarzą się z naszym krajem. Na nudę narzekać nie mogli ani dorośli, ani dzieci.

Ci pierwsi mieli okazję zagłosować na najładniejszego fiacika i wziąć udział w konkursie wiedzy o Polsce. Cenne nagrody, ufundowane przez już wspomnianych sponsorów, przyciągnęły wielu chętnych, doskonale orientujących się w tematyce polskiej historii i kultury.

Najładniejszego – zdaniem publiczności – polskiego fiata 126p przedstawiono pod koniec dnia, a został nim piękny maluch w seledynowym kolorze należący do Juraja Molčányiego. Właścicieli wszystkich aut zaproszono na scenę, gdzie wręczono im pamiątkowe dyplomy Klubu Polskiego.

Mieli oni też okazję opowiedzieć o swojej miłości do maluchów i o tym, jak dzięki ukochanym autom udało im się zwiedzić  najdalsze zakątki Europy. Cenne nagrody rozlosowano też wśród głosujących. Wręczył je ulubieniec dzieci, kot Garfield we własnej osobie.

Z kolei najmłodsi pod kierownictwem artystki Štefánii Gajdošovéj-Sikorskiej mieli okazję  stworzenia fantastycznych prace, nawiązujących do polsko-słowackiego sąsiedztwa lub do cieszących się tego dnia szczególnym powodzeniem małych fiatów.

Swoistą konkurencją do konkursu plastycznego były specyficzne prace, które wyszły spod pędzla Jarki Zaťkovej. Były to malunki na twarzach najmłodszych uczestników imprezy. Mogli oni pozbyć się nadmiaru energii także we wnętrzu ogromnego, nadmuchiwanego zamku, ustawionego w jednym z narożników placu pod Euroveą. Do pamiątkowego zdjęcia natomiast zapraszały naturalnej wielkości postacie Bolka, Lolka i Toli, o spotkaniu których kiedyś marzyli zarówno mali Polacy, jak i Słowacy czy Czesi.

Z kolei we wnętrzach centrum handlowego Eurovea zaprezentowano przygotowaną przez Instytut Polski w Bratysławie wystawę fotografii oraz dokumentów, nawiązujących do pierwszych wolnych wyborów w 1989 roku w Polsce.

Kolejna już impreza pod hasłem „Z Polską na Ty“ wzbudziła zainteresowanie wielu słowackich mediów. Jej program zaprezentowano w głównych słowackich dziennikach, Słowackim Radiu, TV Bratislava oraz na stronie centrum handlowego Eurovea. Na facebookowej stronie tego ostatniego w dniu imprezy prezentowano na bieżąco relację z wydarzenia, okraszając ją galerią zdjęć.

Przez cały dzień Polakom oraz Słowakom, biorącym udział w zabawie, towarzyszyła kamera Słowackiej Telewizji. Dodatkowym elementem promocji wydarzenia był udział członków Klubu Polskiego oraz bratysławskiego Fanklubu Miłośników Maluchów w porannym programie TV Markiza, co miało miejsce w piątek, 2 maja. Jednym słowem było o Polakach i Polsce głośno!

Fantastyczny odbiór imprezy oraz rekordowa ilość gości (ponad 37 tysięcy osób), którzy odwiedzili tego dnia nabrzeże Dunaju, pozwala zakończyć powyższy tekst tylko w jeden sposób – do zobaczenia… już za rok!

Arkadiusz Kugler


Zdjęcia: Stano Stehlik

MP 7-8/2014

 

Projekt wsparli: Kancelaria Rady Ministrów RS, program Kultura mniejszości narodowych 2014 i Ambasada RP w RS.

Generalny partner: Wojas SA

Partnerzy: Eurovea • Koral • FEBA • SELF • Bella Sk • Jantom • Poltop • 126 Bratislava • 126Poznań • Choppes Division • Akcie na Mlynoch

Współorganizator: Instytut Polski w Bratysławie