WAŻKIE WYDARZENIA W DZIEJACH SŁOWACJI
Revúca to małe miasto na pograniczu środkowej i wschodniej Słowacji, czyli starego, historycznego Gemera. Niełatwo do niego dotrzeć, bowiem omijają je główne drogi. Ale warto pokonać wszelkie niedogodności, by w jego centrum poczuć dech historii. Uwagę przyciąga przede wszystkim XIX-wieczny budynek z tablicą: „Tu mieściło się pierwsze słowackie gimnazjum”.
Rzeczywiście, pierwsza słowacka szkoła średnia powstała właśnie w Revúcy. W trudnej historii narodu słowackiego, w powolnym procesie narodowej emancypacji był to bardzo ważny moment. Gimnazjum istniało 12 lat. Potem realizujące madziaryzacyjną politykę władze w Peszcie, dla których było ono cierniem w oku, zamknęły je. W decyzję tę zaangażowany był osobiście węgierski premier, który przy okazji wypowiedział pamiętne słowa: „Żaden naród słowacki nie istnieje”.
Revúca w połowie XIX wieku była dość dobrze prosperującym ośrodkiem wydobycia i produkcji rudy żelaza. Miasto miało ciekawą, a jednocześnie typową dla ziem słowackich historię. W XIV wieku dotarli tam niemieccy osadnicy, którzy założyli tu warsztaty sukiennicze. W XVI wieku na Gemer dotarli Turcy. W nieodległej Rimavskiej Sobocie założyli lokalne centrum administracyjne. W samej Revúcy się jednak nie pojawiali, ale kazali sobie płacić coroczny haracz.
W okolicznych dolinach od XVI wieku wydobywano rudę w tzw. hamrach i wytapiano ją w dość prymitywnych piecach, stawianych przez miejscowych fachowców. Z nieurodzajnych ziem w górskich dolinach ciężko było wyżyć. Toteż tutejsi ludzie wyspecjalizowali się w furmaństwie.
Można ich było spotkać w całej byłej austriacko-węgierskiej monarchii. Od 1807 działało w Revúcy Stowarzyszenie Żelazne, powstałe w wyniku połączenia sił kilkudziesięciu miejscowych przedsiębiorców. Stowarzyszenie wybudowało nawet dwa wielkie piece hutnicze. Ruda żelaza przyczyniła się do zniwelowania w okolicy najgorszej biedy.
W 1812 roku do Revúcy przybył pastor Samuel Reuss, gorliwy patriota słowacki, który poświęcił życie na opisanie środkowej Słowacji – jej historii, ludowych opowieści, mineralogii, ornitologii. Probostwo w Revúcy stało się punktem zbornym słowackich narodowców. W 1822 roku Reuss założył pierwszą chyba ludową słowacką bibliotekę.
Na starość, w latach 50-tych, widząc postępującą madziaryzację i cierpiąc z powodu braku wykształcenia ludu słowackiego, zaczął popularyzować ideę założenia słowackiego gimnazjum, czyli instytucji, która mogłaby kształcić przyszłych słowackich nauczycieli, księży, urzędników i aptekarzy.
Przekonał radę miejską Revúcy, której istotną część stanowili świadomi narodowo Słowacy, aby przeznaczyła dość sporą sumę – 24 tysięcy złotych w srebrze – na budowę tzw. szkoły realnej, czyli szkoły średniej, ale nie dającej matury, to znaczy prawa do dalszych studiów. Jego parafia ewangelicka zadeklarowała bezterminowe wypłacanie pensji jednemu nauczycielowi. Jeden z synów pastora, Julius, który był architektem, za darmo przygotował projekt budynku szkoły.
Drugi z synów, L’udovít, który po studiach został wikarym w parafii ewangelickiej u ojca, opracował historię Słowaków i pracował nad słownikiem języka słowackiego. Był on na tyle znany, że w roku 1855 przyjechała do niego z Czech Božena Němcová, znana autorka „Babički”, aby namówić go na wydanie w Pradze opowiadań historycznych jego autorstwa.
Idea powstania słowackiego gimnazjum stała się realna, gdy zaangażował się w nią Štefan Marko Daxner. To jeden z nielicznych Słowaków z wyższym wykształceniem, prawnik, który 10 maja 1848 roku zorganizował ogólnosłowacki zjazd w Liptowskim Mikulaszu, na którym przyjęto pierwszy narodowy program Žiadosti slovenského národa. Za słowacką aktywność, którą węgierscy powstańcy traktowali jako zdradę i kolaborację z Austriakami, został skazany na karę śmierci. Wyzwolony z więzienia przez wojska austriackie został jednym z dowódców korpusu słowackiego istniejącego do listopada 1849 roku.
Po tym, jak fala rewolucyjna opadała, został urzędnikiem państwowym i to dość wysokim – objął funkcję zastępcy komisarza żupy w Rimavskiej Sobocie. Jako urzędnik austriacki pozostał wierny ideałom słowackim i lobbował za założeniem słowackiego gimnazjum. Wybrał środkową Słowację, Gemer. Szkołę chciał założyć w Revúcy albo w Tisovcu.
We współpracy z rodziną Reussów udało mu się zrealizować swoją ideę na początku 1862 roku. Wiosną pozyskał poparcie kościoła ewangelickiego, który całą akcję objął patronatem, a 16 września nastąpiło uroczyste otwarcie szkoły w Revúcy. Na początku powstały tu tylko dwie klasy: pierwsza i druga. Dyrektorem placówki został August Škultety, także ewangelicki ksiądz, proboszcz z Rozložnej, poeta, autor zbioru „Słowackie historie”.
Szkoła utrzymywała się z dotacji różnych słowackich miast i wsi oraz datków osób prywatnych. Często były to zupełnie drobne sumy, zbierane od rolników podczas nabożeństw. Niektórzy zamiast pieniędzy dawali na potrzeby szkoły żyto albo ziemniaki, wykorzystywane w szkolnej stołówce. W pierwszym roku nauki do szkoły uczęszczało 42 uczniów: 32 do klasy pierwszej i 10 do drugiej. Uczyło ich 4 nauczycieli.
Rok później otwarto następne klasy: trzecią i czwartą. Ze składek społecznych odkupiono posesję i dom, w którym mieściła się szkoła. Rozpoczęto budowę nowego, piętrowego budynku. Trzeba pamiętać, że w tym samym czasie, także ze składek pochodzących od osób z całej Słowacji, udało się założyć w Martinie Macierz Słowacką (Matica slovenská) na wzór serbskiej (powstałej w roku 1827) i czeskiej (powstałej w roku 1831), o co starano się od roku 1861. Szkoła cały czas musiała walczyć o finansowe przeżycie.
Uczniowie podczas wakacji mieli obowiązek obchodzić słowackie wsie i zbierać datki. W tym celu przydzielano im poszczególne powiaty. Pieniądze zbierano również wśród Słowaków, żyjących w Wojwodinie. Starano się również o poszerzanie biblioteki. Na początku szkoła posiadała 81 książek, 32 mapy oraz kolekcję monet (42sztuki), które mogła wykorzystywać w procesie dydaktycznym.
W połowie lat 60. otrzymała dar z Czech – 169 książek, zaś królewski instytut geologiczny z Wiednia podarował jej zbiór 86 minerałów. Zakupiła też fortepian. W 1867 roku do gimnazjum uczęszczało się już 129 uczniów, w tym po raz pierwszy 7 było w klasie maturalnej. Po raz pierwszy przyjęto także 3 uczniów z Czech.
W 1868 roku wprowadzono na Węgrzech obowiązek szkolny i sieć tzw. szkół ludowych. Miały one mieć zunifikowany program na terenie całego kraju. Władze węgierskie robiły wszystko, aby ograniczać liczbę szkół z językiem słowackim; dobra szkoła miała ich zdaniem przekształcać słowackie dzieci w „dobrych Węgrów”. Z około 2 tysięcy ludowych szkół słowackich, które istniały pod koniec lat 60. XIX w., w momencie wybuchu I wojny światowej było ich już tylko 160.
Jeden z nauczycieli gimnazjum w Revúcy, Ivan Zoch w roku 1869 opracował i wydał pierwszy słowacki podręcznik do fizyki, tworząc wiele słowackich terminów i pojęć z tego zakresu. Ponadto w roku 1873 opublikował także pierwszy słowacki podręcznik do wychowania fizycznego.
W Revúcy myślano także o kształceniu dziewcząt – w roku 1871 naukę rozpoczęło ich 6. Opracowano dla nich oddzielny program nauczania, który był rozłożony na 3 lata i oprócz języka słowackiego, niemieckiego i węgierskiego, historii, geografii i matematyki obejmował także naukę szycia, szydełkowania, gotowania i śpiewu. Szkoła miała przyjmować dziewczęta w wieku od 10 do 14 lat. Jedynym wymogiem było posiadanie umiejętności czytania i pisania.
Klasę żeńską prowadził jeden z nauczycieli z żoną. W roku szkolnym 1872/1873 uczęszczało do niej już 9 dziewcząt. Niestety po dwu latach klasę tę zamknięto.
Na początku 1874 roku władze komitatowe z Banskiej Bystrzycy wystąpiły z oskarżeniem szkoły, że jako słowacka rozpowszechnia niepatriotyczne (z punktu widzenia Węgrów) idee i szkodzi tym samym porządkowi społecznemu. W maju tegoż roku ministerstwo szkolnictwa powołało specjalną komisję do zbadania tych oskarżeń.
W lipcu komisja stwierdziła, iż szkoła szerzy idee panslawistyczne, a więc antywęgierskie, antypatriotyczne i szkodliwe, w związku z czym ministerstwo wystąpiło do cesarza Franciszka Józefa o zamknięcie szkoły, co nastąpiło 20 sierpnia 1874 roku. W tym samym roku zamknięto także dwa pozostałe słowackie gimnazja: w Martinie i Kláštorze pod Znievom (były to tzw. gimnazja niższe bez prawa do matury), a później samą Macierz Słowacką.
W ciągu 12 lat istnienia do gimnazjum uczęszczało 566 uczniów, z których 79 uzyskało maturę, 90 absolwentów zostało nauczycielami szkół słowackich (nie musieli zdawać matury). Szkoła w Revúcy i jej absolwenci w istotny sposób przyczynili się do tego, że pod koniec XIX wieku – pomimo olbrzymiego wysiłku madziaryzacyjnego – słowacka świadomość narodowa przetrwała.
Warto zajechać do Revúcy, stanąć przed starym budynkiem szkoły i pomyśleć o mechanizmach życia społecznego, które w tym miejscu rozumie się lepiej niż gdzie indziej.
Andrzej Krawczyk