Międzynarodowa przyjemność

 PIEKARNIK 

Mamy w Europie warzywo uniwersalne, dla którego każda kuchnia tworzy własne przepisy. Warzywo smaczne, niezwykle wartościowe, bez którego trudno wyobrazić sobie obiady w każdym, nawet najbardziej oddalonym od cywilizacji domu. Tym warzywem jest oczywiście pomidor. W czasie wakacyjnych podróży prawie zawsze i wszędzie można zamówić zupę pomidorową, która na ogół jest przepyszna. Pani Beata Wojnarowska z Dunajskiej Stredy stworzyła nawet przepis na unijną zupę pomidorową, w którym połączyła różne jego wersje. Zachęcam do wypróbowania!

 

Unijna zupa pomidorowa

Składniki:

  • dojrzałe pomidory (ich ilość uzależniona od liczby łakomczuchów)
  • puszka pomidorów krojonych lub przetartych w sosie własnym
  • liście bazylii
  • 2-3 łyżki oliwy z oliwek
  • łyżka masła do duszenia
  • jarzynowa kostka bulionowa
  • tarty ser żółty
  • sól, pieprz
  • grzanki z chleba

 

Sposób przyrządzania

Pomidory pokroić na połówki i zetrzeć na tarce. Można je również sparzyć, obrać, pokroić na kawałki i lekko zmiksować. Pulpę poddusić na maśle, doprawiając solą i pieprzem. Następnie rozpuścić kostkę bulionową i wlać do pomidorów, dołączyć przecierane pomidory z puszki i dolać odpowiedniej ilości wody, by zupa nie była zbyt rzadka. Zagotować.

Dietetycy radzą, by pomidorówkę gotować na wolnym ogniu dość długo, bo tylko wtedy znajdzie się w niej odpowiednia ilość likopenu – cennego dla naszego zdrowia składnika. Po zdjęciu zupy z ognia dodać do niej pokrojoną bazylię i oliwę. Wlać do miseczek i posypać tartym serem.

W wersji zimowej pani Beata podaje do pomidorowej grzanki chlebowe, zapiekane w piekarniku z dodatkiem żółtego sera. Zupa staje się wtedy bardziej rozgrzewająca i sycąca. Wykorzystajmy ostatnie jesienne pomidory i przygotujmy sobie unijną zupę. Niech wspomnienia z wakacji rozgrzeją nas i nasze żołądki.

Agata Bednarczyk

MP 9/2013