Redakcja „Monitora Polonijnego“ we współpracy ze Szkolnym Punktem Konsultacyjnym w Bratysławie kilka miesięcy temu ogłosiła adresowany do dzieci i młodzieży konkurs na najpiękniejszą bajkę. Swoje prace do redakcji przesłali uczniowie szkoły polskiej: Zuzia Lacková, Iza Lacková, Alexandra Fifiková oraz Tomasz Moroi.
Jury w składzie: Katarzyna Pieniądz (redakcja MP), Magdalena Marszałkowska (redakcja MP) i Monika Holzwieser (kierownik SPK) przyjęło następujący werdykt:
„Kolejność miejsc:
- miejsce – Zuzia Lacková, 10 lat, IV klasa szkoły podstawowej SPK w Bratysławie, za pracę pt. „Sandra i jej czary“
- miejsce – Iza Lacková, 14 lat, I klasa gimnazjum SPK w Bratysławie, za pracę pt. „O królewnie Karolinie“
- miejsce – Alexandra Fifiková, 14 lat, I klasa gimnazjum SPK w Bratysławie, za pracę pt. „Ptak“
Uzasadnienie:
Pierwsze miejsce przyznajemy Zuzi Lackovej, która ma dopiero10 lat, ale poziomem słownictwa nie odbiega od kilka lat starszej konkurencji. Pomysł z zamianą ciał był wielokrotnie wykorzystywany w bajkach, ale historia jej autorstwa osadzona została w znanych jej realiach szkolnych.
Najmłodsza uczestniczka konkursu okazała się wspaniałą obserwatorką rzeczywistości i małym filozofem. Zuzia przypomina, że we współczesnym świecie, w którym ogromną wagę przywiązuje się do urody i pieniędzy, najważniejsze są jednak osobowość i charakter, zaś reszta to sprawy drugorzędne. Dodatkowym atutem pracy jest jej otwarte zakończenie.
U Izy Lackovej doceniamy pomysł wprowadzenia do bajki wątku z czarodziejskimi perłami. Iza Lacková i Alexandra Fifiková w swych pracach pokazały, że marzenia mogą się spełnić, ale trzeba je mieć i w nie wierzyć”.
Wszystkim uczestnikom konkursu gratulujemy. Uroczyste wręczenie nagród nastąpi jesienią. W tym numerze „Monitora“ publikujemy bajkę, która zajęła pierwsze miejsce, w kolejnych numerach będzie można przeczytać pozostałe.
Sandra i jej czary
Dawno, dawno temu była sobie dziewczynka. Miała na imię Sandra. Zawsze się do wszystkich uśmiechała, ale tak naprawdę była zła i umiała czarować. Nikt jej nie lubił, nie bawił się z nią i ona się o to bardzo gniewała.
Do jej klasy chodził Tomasz, którego wszyscy lubili. Sandra wpadła więc na pomysł, by wymyślić eliksir, który pozwoliłby jej zamieniać się z innymi osobami. Udało się!
Następnego dnia Tomasz, a właściwie Sandra w jego postaci, zachowywał się bardzo dziwnie. Nikt się jednak nie domyślił, dlaczego tak się zmienił. Za to Sandra, czyli Tomasz w jej ciele, rozmawiała i żartowała ze wszystkimi dziećmi, a one bardzo chciały się z nią bawić. Na Tomka nikt nie zwracał uwagi.
Wtedy Sandra, czyli tak naprawdę Tomek, bardzo się rozgniewała i zapytała Tomka, czyli Sandry:
– Jak ty to robisz, że ciebie zawsze wszyscy lubią? Przecież wyglądasz jak ja, a wczoraj dzieci mnie nie lubiły! Dzisiaj wyglądam jak ty, a i tak nikt się ze mną nie bawi!
– Bo to nie chodzi o to, jak wyglądasz. Ja nie jestem ciągle na wszystkich zły i nikomu nie rozkazuję, a ty tak właśnie robisz. Wstydź się! – powiedział Tomasz.
– Masz rację, postaram się zmienić! – I Sandra poszła przeprosić za wszystko koleżanki i kolegów.
Tomasz i Sandra zostali potem najlepszymi przyjaciółmi! A gdy dorośli… Ale to już inna bajka…
Zuzia Lacková