Śledzik w Bratysławie

 Z NASZEGO PODWÓRKA 

Ostatni dzień karnawału bratysławska Polonia spędziła na tradycyjnym śledziku. To towarzyskie spotkanie w drugiej jego części przerodziło się w dyskusję na temat przyszłości Klubu Polskiego w stolicy Słowacji. „Mocno Państwa zachęcam do działań na rzecz polskiej mniejszości w tym mieście, bowiem tu właśnie jest największy potencjał wśród naszych rodaków, jeśli chodzi o ich liczebność, jak też o poziom wykształcenia“ – mówił konsul, radca minister Grzegorz Nowacki.

Marek Sobek, prezes Klubu Polskiego, zainicjował natomiast rozmowę na temat wyboru nowych władz bratysławskiej organizacji. Podkreślił znaczenie imprez integracyjnych, takich jak topienie marzanny, majówka-potańcówka czy karaoke, które przyciągnęły wielu przedstawicieli młodego pokolenia naszych rodaków.

„Warto więc kontynuować tego typu przedsięwzięcia, które były spontanicznymi, cennymi inicjatywami naszych koleżanek z Klubu, ale organizacja powinna mieć swego lidera“ – przekonywał Marek Sobek. Wskazano też idealnego kandydata – Katarzynę Tulejko, która już od dłuższego czasu zajmuje się organizowaniem imprez integrujących Polaków.

Trzeba przyznać, że spotkanie miało charakter swego rodzaju burzy mózgów, bowiem uczestnicy spotkania przedstawiali swoje opinie i pomysły dotyczące działania Klubu Polskiego, wymieniali doświadczenia i spostrzeżenia dotyczące Polonii widzianej przez starszych jej przedstawicieli w konfrontacji z poglądami tych młodszych.

Pod koniec odbyły się wybory, w wyniku których prezesem Klubu Polskiego w Bratysławie została Katarzyna Tulejko, zaś wiceprezesem Anna Bienkiewicz. W zarządzie znaleźli się jeszcze Tomasz Olszewski – odpowiedzialny za sprawy kulturalno-oświatowe, oraz Tomasz Bienkiewicz – skarbnik.

Dzień 21 lutego był zatem dniem, w którym nie tylko pożegnaliśmy się z karnawałem, ale też powitaliśmy zmiany w Klubie Polskim.

Zsjęcia: Stano Stehlik

MP 3/2012