Repetytorium z dat

 OKIENKO JĘZYKOWE 

Nie, nie będę Państwa pytać o to, co i kiedy się wydarzyło, bo sama takiego przepytywania na lekcjach historii nie znosiłam. Zajmę się po prostu w miarę krótkim przypomnieniem zasad, dotyczących zapisu dat, bowiem cały czas sprawia ona Polakom problemy.

Kiedyś już na łamach „Monitora Polonijnego” poruszałam to zagadnienie, ale nadszedł chyba już czas, by do tematu wrócić i małe co nieco sobie przypomnieć, tym bardziej, że nie bez kozery już starożytni mawiali, iż repetitio est mater studiorum, czyli ‘powtarzanie jest matką nauki’.

Ale dlaczego właśnie teraz wracam do dat? Ano dlatego, że przed nami wybory parlamentarne, które wyznaczono na 9 października 2011 r., i właśnie ta data wyzwoliła w niektórych użytkownikach języka, zwłaszcza dziennikarzach, talenty (prze)twórcze, czego efektem są najróżniejsze próby jej zapisu, w celu uwypuklenia jej wyjątkowości. A Państwo zwrócili już na to uwagę? Przecież, kiedy zapiszemy tę datę cyframi arabskimi, otrzymamy (w uproszczonej formie) 9.10.11!!!

Nawet w niniejszym numerze „Monitora” znajdą Państwo artykuł o wyborach, zatytułowany nie inaczej, jak tylko „Wybory: 9-10-11”. Gdyby w ten sposób zapisać tę datę w innej sytuacji, byłby to błąd, ale w tym wypadku działa oczywiście licencia poetica, która zwalnia autora z obowiązku trzymania się zasad polskiej ortografii i dzięki której udało mu się uwypuklić dość niezwykłą kolejność liczb występujących w tejże dacie, przypominających trochę takie tam odliczanie (a może liczenie? jak w boksie?).

W języku polskim daty można zapisywać słownie (np. dziewiąty października dwa tysiące jedenastego roku), słownie i cyfrowo (np. 9 października 2011 r.) oraz tylko cyfrowo (np. 9.10.2011 r. lub 9 X 2011 r.). Trzeba przyznać, że względy ekonomiczne (w tym dążenie do jak najkrótszego zapisu) powodują, że rzadko spotykamy zapis słowny daty. Gdy korzystamy z zapisu słowno-cyfrowego, należy pamiętać, by po cyfrowym zapisie dnia nie stawiać kropki (!), choć jest to liczebnik porządkowy, a po tych w zasadzie kropka jest konieczna, by można je odróżnić od liczebników głównych.

Data jest jednak wyjątkiem potwierdzającym tę regułę. To, że niektórym z Państwa zdarzy się tam kropkę postawić, może wynikać z zastosowania w zapisie zasad ortografii słowackiej – bo przecież w słowackim w takim wypadku kropka jest obowiązkowa. W polskim zapisie daty kropek nie stawia się także, kiedy miesiąc oznaczony jest cyframi rzymskimi (TAK: 9 X 2011 r., NIE: 9.X.2011 r.).

Pamiętać też trzeba, że jeśli zapisuje się miesiąc słownie, to zawsze jest to forma dopełniacza (!), np. 9 października 2011 r. (NIE: 9 październik 2011 r.). Gdy data dotyczy pierwszych dziewięciu miesięcy, to po słowacku miesiąc oznaczyć można tylko jedną cyfrą ew. poprzedzić ją tzw. zerem wiodącym, ale jeśli idzie o polszczyznę, to zdania autorytetów z zakresu ortografii i edycji tekstów są podzielone.

Jeszcze Nowy słownik ortograficzny PWN (Wydawnictwo Naukowe PWN, 1999) pozwalał na zapis np. 9.9.2011, ale swego rodzaju biblia edytorska, na którą powołują się językoznawcy różnych internetowych poradni językowych, czyli Edycja tekstów. Praktyczny poradnik Adama Wolańskiego (Wydawnictwo Naukowe PWN, 2008), takiemu zapisowi stanowczo się przeciwstawia. Zero wiodące jest pomijane, gdy w tekście pisanym dzień oznaczony jest liczebnikiem jednocyfrowym, a zatem niepoprawny jest zapis: 09.10.2011.

No, może jednak nie tak do końca niepoprawny, bowiem takiej pisowni daty wymaga się nader często w sformalizowanych, często przetwarzanych komputerowo dokumentach. Sami Państwo na pewno się z nią spotkali, wypełniając choćby rozmaite formularze, choćby zeznania podatkowe czy internetowe przelewy bankowe. Trzeba jednak pamiętać, że w takich przypadkach nie wolno stosować cyfr rzymskich.

Polska ortografia wymaga ponadto, by w zapisie dat jako separatora używać kropki. Naganne jest zastępowanie jej ukośnikami czy też myślnikami (pauzami i półpauzami) lub dywizami na wzór innych języków.

Zapisując datę można, ale nie jest to konieczne, użyć skrótu „r.” (od: rok). Należy jednak pamiętać, iż w przypadku jego zastosowania, trzeba oddzielić go od poprzedzających cyfr spacją.

Uff, jak na krótkie repetytorium, to chyba już wystarczy. Ponadto muszę kończyć, bo redaktor naczelna mnie ponagla, tłumacząc, iż trzeba już oddać „Monitor” do druku, by dostali go Państwo na czas, jeszcze przed wyborami. I choć pewnie w swych wywodach pominęłam którąś z zasad, dotyczących zapisu daty po polsku, to jestem przekonana, że te najważniejsze przypomniałam. Ale tyle ich jest…

Gdyby ktoś z Państwa odczuwał jednak niedosyt informacji na ten temat i miał jakieś pytanie, to z przyjemnością na nie odpowiem.

A wszystkich Państwa zachęcam do udziału w wyborach, bo przecież „9.10.11” to z pewnością data wyjątkowa, może i nawet szczęśliwa, a przecież szczęście może być jeszcze większe, jak mu się trochę pomoże.

Maria Magdalena Nowakowska

MP 10/2011