Do 11 listopada 2011 roku toczyć się będzie finałowy bój internautów z całego świata o wyłonienie nowych siedmiu cudów natury. W tym boju nie może zabraknąć naszego głosu, tym bardziej, że jednym z półfinalistów jest Kraina Wielkich Jezior Mazurskich. Kraina, z którą wiążą się najpiękniejsze wspomnienia wielu z nas, kraina czystej wody, zielonej trawy i gwiaździstego nieba.
Plebiscyt na „7 nowych cudów natury” zainicjował Bernard Weber, Kanadyjczyk szwajcarskiego pochodzenia, filmowiec, lotnik i podróżnik, jakby tego było mało – dodajmy – także milioner. Ten sam Bernard Weber, który w 1999 roku postanowił zorganizować pierwszy demokratyczny, ogólnoświatowy plebiscyt na siedem nowych cudów świata i w tym celu założył fundację New 7 Wonders Fundation, która za pomocą Internetu ogłosiła globalne głosowanie.
Wzięło w nim udział ponad 90 mln internautów. Wyniki ogłoszono w 2007 roku na uroczystej gali w Lizbonie. Siedmioma nowymi cudami świata zostały: 1. Wielki Mur Chiński, 2. świątynia Petra w Jordanii, 3. pomnik Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro, 4. Machu Picchu w Cuzco (Peru), 5. Chichen Itza (Meksyk), 6. koloseum (Włochy), 7. Tadż Mahal (Indie).
Powodzenie plebiscytu sprawiło, że na tej samej lizbońskiej gali w 2007 roku ogłoszono następny konkurs. Przed internautami postawiono zadanie wyłonienia siedmiu cudów natury, czyli najpiękniejszych miejsc naszej planety. Polska do konkursu zgłosiła Puszczę Białowieską i Wielkie Jeziora Mazurskie. Spośród zgłoszonych przez 224 kraje 440 kandydatów z całego świata internauci wyłonili 77 półfinalistów, wśród których znalazły się Mazury.
Potem zabrali głos międzynarodowi eksperci, którym przewodniczył prof. Federico Mayor, były dyrektor generalny UNESCO. To oni, przyjmując kryteria piękna, osobliwości, ekologii i położenia geograficznego, z 77 półfinalistów wybrali 28 finalistów konkursu, wśród których znalazły się i jeziora mazurskie. Tym samym Mazury zostały uznane za jedno z 28 najpiękniejszych miejsc na Ziemi i jedno z 5 najpiękniejszych miejsc w Europie, zajęły też pierwsze miejsce w kategorii „krajobrazy i formacje polodowcowe”.
Mieliśmy szczęście, gdyż konkurencja była mocna – z dalszej rywalizacji odpadły m.in. Wyspy Bahama, atole Aldabra na Seszelach, jezioro Titicaca, malezyjska wyspa Sipadan oraz należący do Wysp Cooka atol Aitutaki. Paradoksalnie za Mazurami przemawiały m.in. nasze słabości cywilizacyjne; nie zdążyliśmy piękna Krainy Wielkich Jezior popsuć autostradami, licznymi hotelami czy fabrykami.
Teraz w finałowym boju poprzednio oddane głosy już się nie liczą. Wszystko zaczęło się od nowa i znów trzeba głosować, przy czym każdy z głosujących musi wskazać 7 z 28 konkurentów. Z Mazurami konkurują m.in. Kilimandżaro (Tanzania), wulkany błotne (Azerbejdżan), fiord Milford Sound (Nowa Zelandia), Schwarzwald (Niemcy), Galapagos, Wezuwiusz (Włochy) czy Cliffs of Moher (Irlandia).
Na finałową siódemkę można głosować, korzystając ze strony polskiej kandydatury www.mazurycudnatury.org, na której jest zamieszczona dokładna instrukcja, jak głosować na stronie www.new7wonders.com. Głosowanie będzie trwać do 10 listopada 2011 roku, a jego wyniki zostaną ogłoszone dzień później, czyli 11 listopada. Aktualne wyniki śledzić można na stronie New 7 Wonders of Nature (aktualizacja co cztery tygodnie).
Jak dotąd notowania Mazur nie są najlepsze, warto więc dodać swój głos do głosów milionów internautów i zwiększyć szansę Wielkich Jezior. Mało tego, warto też namówić przyjaciół i znajomych, by i oni wzięli udział w tym ogólnoświatowym plebiscycie na siedem nowych cudów natury.
Tym, którzy dotąd na Mazurach nie byli i po prostu nie wiedzą, że one istnieją, że są królestwem dla żeglarzy, kajakarzy, turystów pieszych i rowerowych, lotniarzy, nurków, wędkarzy, wymarzoną krainą uwielbiających jazdę konną, grę w golfa czy fotosafari, opowiedzmy o tym cudownym miejscu.
Nasza aktywność jest tym ważniejsza, że Polska stale jeszcze jest krajem słabo na świecie promowanym, co potwierdza raport Country Brand Index 2010, w którym Polska ze 110 ocenianych państw zajęła 82. miejsce.
Stańmy się ambasadorami Krainy Wielkich Jezior, zdobywajmy dla niej głosy. A jakie korzyści będą miały same Mazury, jeśli staną się jednym z siedmiu cudów natury? Odpowiedzią na to pytanie niech będą słowa znanego podróżnika Jacka Pałkiewicza: „Po konkursie na 7 cudów świata zwycięskie kraje w ciągu dwóch lat odwiedziło 20-30 procent więcej turystów niż w latach poprzednich”.
W plebiscycie na siedem cudów natury Mazur poparło wiele znanych osobistości, wśród których znaleźli się prezydent Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk, Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Zbigniew Brzeziński, Andrzej Wajda, Mirosław Hermaszewski. Poparcie wyraziło też 354. zebranie plenarne Konferencji Episkopatu Polski i osobiście kard. Stanisław Dziwisz, wspominający Jana Pawła II, który Mazury kochał.
Polskie Radio nawołuje:
Nie czekajcie, nie czekajcie,
Na Mazury głos oddajcie.
A do udziału w plebiscycie i głosowaniu na Mazury namawia miłośniczka tej krainy, która przez ponad dziesięć kolejnych lat poznawała jej akweny z pozycji kajakarza.
Danuta Meyza-Marušiak