Płonie ognisko i szumią knieje…

 PIEKARNIK 

W końcu mamy lato – czas relaksu i podróży, a także zupełnie uzasadnionego leniuchowania po pracy, gdy urlopu wziąć nie można, choć natura wzywa. Im jestem starsza, tym częściej wspominam czasy wspaniałych, beztroskich wakacji, gdy jadło się byle co, spało byle gdzie, a największą frajdę sprawiał czas spędzony ze zgraną, rozśpiewaną grupą przyjaciół przy ognisku, przy którym czasami się też coś gotowało.

Do gotowania przy ognisku lub na maciupkiej turystycznej kuchence przydają się przepisy proste, sprawdzone, ale zarazem pozwalające na nieustanne improwizacje. Taki właśnie przepis, który w letnim czasie sprawdza się idealnie, przysłała do „Piekarnika” pani Monika Borkowska z Nitry.

 

Zupa ogórkowa

Składniki:

  • kawałek mięsa (może być udko lub plecy kurczaka, żeberka wieprzowe lub każdy inny rodzaj mięsa, a na biwaku równie dobry jest kawałek lepszej kiełbasy),
  • włoszczyzna (kilka marchewek, 2 pietruszki, kawałek selera i pora)
  • kiszone ogórki
  • sok z kiszonych ogórków
  • ziemniaki
  • koperek
  • śmietana, ewentualnie kilka jajek na twardo, sól, pieprz

 

Sposób przyrządzania:

Do garnka wlać zimną wodę, dodać mięso i warzywa, gotować do miękkości. Wywar odcedzić i wrzucić do niego pokrojone w kostkę ogórki. Gotować, aż zmiękną, doprawić sokiem z ogórków, pieprzem i solą. Zabielić śmietaną i dodać pokrojony koperek. Odcedzone warzywa i mięso można pokroić w kostkę i wrzucić do gotowej zupy. Ziemniaki można ugotować też osobno i podać z zupą. Pani Monika proponuje również ogórkową, okraszoną jajkami na twardo.

Polska wersja klasyczna zupy ogórkowej: najpierw gotujemy mięso i włoszczyznę oraz pokrojone ziemniaki do miękkości, a później dodajemy starte na tarce o grubych oczkach ogórki. Całość gotujemy jakieś 10 minut, zabielamy i doprawiamy.

Życzę Wam udanych wakacyjnych podróży, także tych kulinarnych!

 Agata Bednarczyk

MP 7-8/2011