Złote Sowy 2011 rozdane!

Już po raz szósty Klub Inteligencji Polskiej w Wiedniu przyznał Złote Sowy – nagrody dla wybitnych osobowości wśród Polonii, wyróżniających się aktywnością, kulturą osobistą, postawą społeczną, życzliwością i umiejętnością współpracy ze środowiskami polonijnymi.

„Cieszy mnie fakt, że zainteresowanie Galą jest duże, ale najbardziej cieszę się na spotkanie z panią Zdenką, panem Frankiem oraz pozostałymi laureatami, bo to oni są dziś najważniejsi“ – powiedziała jeszcze przed uroczystością jej główna organizatorka Jadwiga Hafner.

W tym roku po raz pierwszy Złote Sowy przyznano też artystom polskiego pochodzenia ze Słowacji – w kategorii sztuk plastycznychZdence Błońskiej-Zaborskiej z Koszyc, zajmującej się malarstwem, grafiką, ilustracjami i wzornictwem, zaś w kategorii filmu Frankowi Chmielowi z Bratysławy, aktorowi, reżyserowi, scenarzyście i pedagogowi.

Laureatami Złotych Sów zostali też przedstawiciele Polonii z innych krajów: Niemiec, Szwecji, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Belgii, którzy 19 marca przybyli do wiedeńskiej siedziby Polskiej Akademii Nauk. Podczas imprezy panował nastrój uroczysty, ale nie pompatyczny, o co postarali się m.in. dwaj tegoroczni laurea ci nagród – Tadeusz Urbański ze Sztokholmu i Janusz Szlechta z Nowego Jorku, recytując napisany specjalnie na tę uroczystość wiersz autorstwa Tadeusza Urbańskiego i Tadeusza Rawy, przedstawiający w sposób humorystyczny pozostałe nagrodzone osoby.

Prowadząca spotkanie Liliana Niesielska z każdą z tych osób przeprowadziła na podium krótką rozmowę. „Jestem Słowaczką o polskich korzeniach. W moim sercu jest Polska, stąd moje zaangażowanie w pracę na rzecz Polonii – odpowiadała jej Zdenka Błońska-Zaborska, zapytana o zamiłowanie do naszego kraju – i proszę nie pytać mnie, dlaczego, bo nie wiem. Po prostu tak jest niemalże od zawsze“. Nagrodę otrzymała za wkład i bezinteresowność w pracy na rzecz Polonii, dzięki czemu Klub Polski zajmuje znaczące miejsce w środowisku polonijnym.

Z kolei Franek Chmiel, sprowokowany przez Jadwigę Hafner, powiedział, że nie planuje kręcenia kolejnych filmów, bowiem jest już na emeryturze. Ale zrobi wyjątek, jeśli organizatorka Gali napisze dobry scenariusz. Złotą Sowę otrzymał za krzewienie kultury polskiej w środowisku słowackim i czeskim, wysoki profesjonalizm, kulturę osobistą oraz czynny udział w życiu Klubu Polskiego na Słowacji.

Kolejna Gala wręczania Złotych Sów, nazywanych przez jej organizatorkę Oscarami Polonii, za nami. To ciekawy projekt, wykraczający poza granice jednego kraju i umacniający więzi między naszymi rodakami rozsianymi po świecie.

„Naszym celem jest wyłonienie i uświadomienie faktu, że Polonia to nie tylko pracownicy bardziej lub mniej sezonowi, ale i potężna armia osób, pracujących nad utrzymaniem tożsamości narodowej, osób, pracujących niejako anonimowo nad poprawą wizerunku Polski i Polaków na całym świecie“ – mówiła o charakterze organizowanego przez siebie przedsięwzięcia Jadwiga Hafner.

Wieczór umiliły Agata Pilitowska i Maria Nowotarska z Kanady, prezentując spektakl „Pola Negri”, opowiadający historię naszej rodaczki, która z anonimowej Apolonii Chałupiec stała się słynną Polą Negri, hollywoodzką gwiazdą kina niemego. Gwiazdami tego wieczora byli jednak laureaci tegorocznych Złotych Sów, bowiem to na nich skierowane były wszystkie światła.

Małgorzata Wojcieszyńska, Wiedeń
Zdjęcia: Stano Stehlik

MP 4/2011

 

ZŁOTE SOWY Polonii 2011 przyznano w następujących kategoriach:

  • – działacze polonijni: Michał Gąsiorowicz (Austria), Wiesław Lewicki (Niemcy); t;
  • – media: Janusz Szlechta (USA), Tadeusz Urbański (Szwecja);
  • – literatura: Kazimierz Braun (USA), Grażyna Plebanek (Belgia);
  • – muzyka: Wanda Wiłkomirska (Australia), Aleksandra Zamojska (Austria).
  • – teatr: Maria Nowotarska (Kanada), Agata Pilitowska (Kanada);
  • – sztuki plastyczne: Zdenka Blonska-Zaborska (Słowacja), Rafał Olbiński (USA);
  • – film: Franek Chmiel (Słowacja);
  • – za zasługi dla Polski i Polaków w Austrii: Theodor Kanitzer