BLIŻEJ POLSKIEJ KSIĄŻKI
Wielka to była gala w Operze Narodowej w Warszawie, gdy w styczniu „Polityka” po raz osiemnasty wręczała swe doroczne nagrody – Paszporty – twórcom, którzy odnieśli już pierwsze sukcesy, ale wielka kariera jeszcze przed nimi.
Wśród 1500 gości był prezydent Bronisław Komorowski wraz z małżonką, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, minister kultury Bogdan Zdrojewski, przewodnicząca sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Iwona Śledzińska-Katarasińska, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, byli znani aktorzy, pisarze, malarze, muzycy i dziennikarze, przedstawiciele instytucji kulturalnych i biznesu.
Już sam zestaw gości dowodzi, jak ogromne znaczenie ma ta doroczna nagroda, przyznawana młodym twórcom, którzy w swych dziełach „są odważni, bezkompromisowi, lubią eksperyment i ryzyko. Idą własną drogą, nie ulegając pokusom łatwej komercji. Traktują poważnie odbiorcę, w którym widzą partnera – nie konsumenta” (Z. Pietrasik, „Polityka” 2011 nr 4).
W tym roku Paszport w dziedzinie literatury otrzymał Ignacy Karpowicz za powieść Balladyny i romanse (Wydawnictwo Literackie, Kraków 2010). W uzasadnieniu decyzji jury czytamy: „Za rozmach, odwagę i poczucie humoru oraz zaufanie do czytelnika, który zostaje zaproszony do inteligentnej rozmowy o współczesności”.
Balladyny i romanse to powieść składająca się z trzech bardzo różniących się części. Pierwszą stanowią autentyczne, realistyczne romanse. Druga to rozrywkowo potraktowana część boska. W części trzeciej bogowie są już wśród ludzi i okazuje się, że ich obecność niczego w życiu nie zmienia, że Bóg na ziemi jest bezradny.
Wiele w tej książce uwag o rodzinie, religii, popkulturze, jej miejscu i roli w życiu współczesnego człowieka. Jest też tęsknota za światem, którego już nie ma, a w którym były dwa logiczne bieguny: prawda i fałsz. Balladyny i romanse to powieść inteligentnie komiczna o naszej rzeczywistości, jej lektura nie pozostawia czytelnika obojętnym, ale zmusza go do szukania nowych odpowiedzi na wiele egzystencjalnych pytań.
Ignacy Karpowicz (ur. w 1976 r.) to prozaik, tłumacz z angielskiego, hiszpańskiego i amharskiego, a także podróżnik. Debiutował w 2006 roku powieścią Niehalo. W 2007 roku wydał Cud i Nowy kwiat cesarza, a w 2009 roku powieść Gesty, która była nominowana do nagrody literackiej Nike.
Do Paszportu „Polityki” nominowani byli też Justyna Bargielska i Tomasz Piątek. Bargielska za krótkie opowiadania z tomiku Obsoletki o kobiecości i macierzyństwie, a Piątek za swą trzynastą już powieść Wąż w kaplicy, w której stworzył człowieka znikąd, usiłującego zgłębić polską mentalność. Obie książki, podobnie jak Balladyny i romanse Karpowicza, podejmują tematy trudne i ważne, obie warte są uwagi czytelnika.
Nagrodę specjalną – Kreatora Kultury – „Polityka” przyznała wielkiemu polskiemu poecie i dramaturgowi Tadeuszowi Różewiczowi, którego 90. rocznica urodzin przypada w tym roku. W uzasadnieniu czytamy, że jest to: „Nagroda za wierność poezji i sobie. Za świadectwo dane kilku kolejnym epokom oraz pytania, które włączyły polską literaturę i teatr w europejską debatę o najważniejszych doświadczeniach współczesnego człowieka.
Za lekcję przenikliwego patrzenia na rzeczywistość i język, którym ją opisujemy. Za wysokie wymagania stawiane czytelnikom”. Nagrodę wręczono laureatowi we Wrocławiu, a do zebranych na gali w Warszawie przemówił on z ekranu, recytując wiersz Adama Asnyka „Trzeba z żywymi naprzód iść…”.
Danuta Meyza-Marušiak