Dobre perspektywy dla współpracy wyszehradzkiej

Ostatnie wybory parlamentarne na Węgrzech, w Czechach i na Słowacji doprowadziły do tego, że we wszystkich krajach Grupy Wyszehradzkiej rządzi umiarkowana prawica, o podobnych poglądach na gospodarkę i politykę zagraniczną. Oznacza to niebywałą szansę na ożywienie współpracy wyszehradzkiej, która w ostatnich latach trochę osłabła.

Dziewiętnastoletnia historia Grupy Wyszehradzkiej dowodzi, że między naszymi krajami jest możliwa zarówno bardzo ścisła współpraca, jak i totalne osłabienie więzów. Współpraca środkowoeuropejska bardzo dobrze rozwijała się na samym początku, w latach 1991-1993: zasługą tych lat jest stworzenie rozpoznawalnej marki wyszehradzkiej, koordynacja wysiłków na rzecz integracji z UE i NATO oraz stworzenie strefy wolnego handlu CEFTA.

W latach 1994-1998 współpraca polityczna niemal zupełnie zanikła, pozostała jedynie integracja gospodarcza w ramach CEFTA. Przyczyną tego była przede wszystkim izolacjonistyczna polityka Vladimíra Mečiara, ale także stanowisko Czech, które uważały się już za część Zachodu i dystansowały od środkowoeuropejskich sąsiadów.

Reanimacja grupy i jej dynamiczny rozwój nastąpiły razem z objęciem rządów w Bratysławie przez Mikulaša Dzurindę w 1998 roku. Grupa znów miała wspólny cel: pomoc Słowacji w szybkim wejściu do NATO (pozostałe kraje V4 już były w pakcie), a także wspólne przystąpienie do UE, w tym koordynacja działań podczas negocjacji akcesyjnych. Wtedy powstały również instytucjonalne spoiwa grupy: Fundusz i Sekretariat Wyszehradzki z siedzibą w Bratysławie.

Co ważne, funkcjonowanie grupy w największym stopniu zależy właśnie od Słowacji, która jest siedzibą wyszehradzkich instytucji. Słowacja jest położona centralnie w ramach grupy, jest jej naturalnym spoiwem i jedynym krajem V4, granicznym ze wszystkimi pozostałymi.

Duże znaczenie ma również to, jak rozwijają się stosunki słowacko-węgierskie: w czasach, gdy są one napięte, w naturalny sposób przekłada się to na osłabienie V4. I kolejny ważny aspekt – Słowacja jest jedynym krajem V4, dla którego nie jest oczywistą sprawą priorytetowe traktowanie stosunków z Ukrainą (wspieranie euroatlantyckich aspiracji Kijowa) oraz niezgoda na imperialistyczną politykę Rosji.

W czasie, gdy Słowacją rządzili socjaliści (Mečiar, Fico), priorytetem zagranicznej polityki Bratysławy były stosunki z Rosją, a nie z Ukrainą, co w naturalny sposób paraliżowało wspólne wystąpienia krajów wyszehradzkich na wschodnim odcinku polityki zagranicznej.

Lata 1998-2004 były złotą erą Grupy Wyszehradzkiej, a współpracę konsolidował wspólny cel: integracja z UE i wstąpienie Słowacji do NATO. Po spełnieniu tych celów w 2004 roku nastała na jakiś czas pustka i wielu ekspertów twierdziło, że współpraca wyszehradzka wyczerpała swoją formułę.

dpadło również ekonomiczne spoiwo integracji środkowoeuropejskiej, czyli CEFTA: razem z przystąpieniem do UE kraje V4 musiały wystąpić ze Środkowoeuropejskiej Strefy Wolnego Handlu, w której pozostały już tylko kraje bałkańskie.

Po 2004 roku kraje V4 postanowiły szukać nowej formuły współpracy. Stało się nią wzmacnianie środkowoeuropejskiej tożsamości (dzięki grantom Funduszu Wyszehradzkiego), wspólne lobbowanie wyszehradzkich interesów już w ramach UE oraz wspieranie euroatlantyckich aspiracji pozaunijnych sąsiadów: Ukrainy, Mołdawii oraz krajów bałkańskich i kaukaskich.

Współpraca na tym polu z oczywistych względów osłabła po 2006 roku, zwłaszcza że w ukraińsko-rosyjskim konflikcie gazowym Słowacja jako jedyna opowiedziała się po stronie Rosji. Na osłabienie współpracy miały wpływ również słowacko-węgierskie konflikty – trudno bowiem mówić o wyszehradzkiej jedności, kiedy dwa państwa członkowskie skaczą sobie do gardła.

Obecnie wiele wskazuje na to, że kraje V4 znów zaczną mówić jednym głosem w kwestii polityki wschodniej UE, a ponadto zaczną szukać sposobów na lepszą integrację wewnętrzną. Nowym spoiwem V4 może stać się projekt budowy kanału żeglugowego Odra – Dunaj oraz VI korytarza transportowego Bałtyk-Adriatyk. Są to projekty, dotyczące wszystkich krajów wyszehradzkich, a ich przedmioty stanowią naturalny kręgosłup transportowy grupy.

Jakub Łoginow

MP 9/2010