Dla najmłodszych i nieco starszych

 BLIŻEJ POLSKIEJ KSIĄŻKI 

Często skarżymy się, że telewizja i Internet wypierają książkę, że nasze dzieci, zamiast czytać, spędzają godziny przed monitorem, zapominamy jednak, że za to, czy dziecko nabędzie nawyk czytania, odpowiedzialni jesteśmy przede wszystkim my rodzice, to my powinniśmy pamiętać, że książki dają nie tylko wiedzę, ale wpływają na wrażliwość człowieka, szczególnie młodego.

W naszych dwujęzycznych rodzinach ważne jest, byśmy wśród naszych dzieci nie tylko popularyzowali ideę książki, ale także wyrobili w nich nawyk sięgania po polską książkę. Nie zniechęcajmy dzieci lekturą, która drażni mentorstwem i belferstwem, podsuńmy im natomiast książki prowokujące do pytań i refleksji.

 

Oto kilka typów na jesienne i zimowe wieczory:

Dla najmłodszych dzieci, którym czytamy jeszcze my, nowo powstałe warszawskie wydawnictwo „Bajka” wydaje specjalną kolekcję „Lubię bajki”. W niej to ukazały się pięknie ilustrowane i starannie wydane tytuły, z których polecam przede wszystkim Maleńkie królestwo królewny Aurelki, książkę, napisaną przez Roksanę Jędrzejewską-Wróbel. To opowieść o małej kapryśnej dziewczynce, która otrzymała pocztą miniaturowe królestwo i sama za sprawą magicznego eliksiru zmniejszyła się do lilipucich rozmiarów.

Początkowo królowanie pozwala jej poznać uroki władzy absolutnej, potem jednak staje się męczące i żmudne. Nasza królewna przebywa długą drogę – od bezmyślnej kapryśnicy do odważnej, rozumnej dziewczynki. Książeczka napisana z właściwym autorce poczuciem humoru, wzmacnia u małego czytelnika, czy raczej jeszcze słuchacza, ducha krytycyzmu i przekory.

 

Przedszkolaki i dzieciaki z niższych klas podstawówki z radością przywitają zabawne miniopowiadania Beaty Ostrowickiej Anatol i przyjaciele (Wydawnictwo „Literatura”, Łódź 2009), mówiące o bezinteresownej przyjaźni dwu pluszaków: zająca Anatola i dinozaura Plotka, które wraz z wiewiórką Elą, panią żabą, pyskatą panią Sroką i wróblem Ksawerym stanowią wesołą i hałaśliwą paczkę przyjaciół.

Ta ładnie ilustrowana książka jest zbiorem krótkich, zabawnych anegdot, z których każda nadaje się na jedno czytanie dziecku do poduszki i gwarantuje kolorowe sny.

 

Naszych nastolatków niewątpliwie zainteresują dwie przygodowe książki Agnieszki Błotnickiej, wydane w tym roku przez „Naszą Księgarnię”, zatytułowane Kiedy zegar wybije dziesiątą i Czarna operacja. Ich akcja toczy się w Kazimierzu Dolnym i w Warszawie. Mamy w tych powieściach przestępców i szpiegów, tajemnicze spotkania na cmentarzu o północy, tajne projekty i szyfry, no i naturalnie pościgi.

Bohaterowie tych książek, dwóch pełnych pomysłów i fantazji nastolatków, działa ramię w ramię przeciw szajce fałszerzy obrazów, potem przeciw szpiegom, próbującym wykraść projekt wytwarzania pożądanego w świecie materiału – grafenu.

W obu książkach autorka przemyca różne ciekawostki z zakresu techniki, historii czy matematyki. W obu książkach czytelnicy znajdą i napięcie, i niespodziankę, a ja mogę zapewnić, że z trudem oderwą się od lektury.

 

I jeszcze jedna propozycja powieści detektywistycznej dla nastolatków – to książka Pawła Beręsewicza Tajemnica człowieka z blizną (Wydawnictwo „Literatura”, Łódź 2010). Głównym bohaterem jest Jasiek Makowski, którego babcia, zgłębiająca tajemnice telefonii komórkowej i poczty mailowej, odkrywa prawdziwe oblicze swego syna, czyli ojca Jaśka. A Jasiek z kolei odkrywa losy swego taty, wplątanego w przeszłości w aferę kryminalno-miłosną. Akcja powieści rozgrywa się na dwu płaszczyznach: w rzeczywistości i w wyobraźni dwunastoletniego chłopca. To dobrze napisana książka, zawierająca ciekawe obserwacje. Napisana dla rozrywki, rozrywką jest.

Nas i nasze dzieci czekają długie jesienne i zimowe wieczory. To najlepszy czas na zaprzyjaźnienie się z książką.

Danuta Meyza-Marušiak

MP 9/2010