Spotkanie przed kościołem Notre Dame

Bratysława, 10 kwietnia 2010

Jadąc z Częstochowy do Bratysławy, słuchałam radiowej „Trojki”. Dziennikarka przerwała program, mówiąc, że właśnie dostała wiadomość, która jest tak niewiarygodnie tragiczna, iż trzeba  ją zweryfikować.

Czułam rosnące napięcie. Chwilę później, niestety, informacja została potwierdzona. Szok! Zginął prezydent Polski z małżonką, a wraz z nimi wiele tak znanych osób! Nie mogłam pozbierać myśli.

Zaczęłam wydzwaniać do córek, do koleżanek. Chciałam coś zrobić. Kiedy dojechałam do Bratysławy, pomyślałam, że my, Polacy powinniśmy się spotkać, by wymienić myśli, zapalić świeczki, położyć kwiaty ku pamięci ofiar katastrofy.

Wysłałam SMS-y do wszystkich znajomych Polaków, których numery miałam. Spotkaliśmy się przed kościołem Notre Dame, potem przeszliśmy pod Instytut Polski, gdzie już paliły się świeczki i leżały pierwsze kwiaty. Pomodliliśmy się za tragicznie zmarłych i za Ojczyznę, wcześniej przeczytawszy  nazwiska wszystkich ofiar katastrofy.

Katarzyna Tulejko

MP 5/2010