Do urlopowej torby

 BLIŻEJ POLSKIEJ KSIĄŻKI 

Od wymarzonego letniego wypoczynku dzielą nas albo dni, albo tygodnie, czas więc pomyśleć o książce, którą warto zabrać ze sobą na urlop. Zabrać niezależnie od tego, czy mamy nawyk czytania, czy tylko po to, by skrócić i umilić sobie deszczowy dzień, bo i taki może się nam przytrafić tego lata. Oto kilka urlopowych propozycji.

Entuzjastom pisarstwa Jerzego Pilcha polecam najnowszą jego książkę, noszącą tytuł Marsz Polonia (Wydawnictwo „Świat Książki”, Warszawa 2008). Marsz Polonia to powieść z kluczem, a takie budzą zawsze większe zainteresowanie czytelników. Jej bohater w dniu swych pięćdziesiątych drugich urodzin wyrusza w miasto na podryw.

Poszukując kobiety – urodzinowego prezentu, znajdzie się w autokarze, wiozącym gości na wielką balangę u prominenta, na której opozycjoniści spotykają się z aparatczykami, ludzie władzy bratają się z biznesem, pryncypia mieszają się z cynizmem.

Atmosfera przypomina tę pamiętaną z Wesela Wyspiańskiego, czyli w każdej chwili coś może się stać. I, jak to u Pilcha bywa, dużo w tej powieści ironii, a także karykaturalny obraz „prawdziwych” Polaków.

 

Miłośników powieści kryminalnych w pełni usatysfakcjonuje kolejna po Przylądku pozerów powieść Jarosława Klejnockiego, nosząca tytuł Południk 21. Jej bohater komisarz Ireneusz Nawrocki, specjalista od zbrodni nietypowych, musi rozwikłać zagadkę morderstwa warszawskiego architekta.

Śledztwo nie jest ani łatwe, ani proste. Ślady prowadzą zarówno do rodzimej mafii, jak i służb specjalnych, ale źródła zbrodni trzeba szukać w odległej historii powstania styczniowego i działającej w tym czasie tajnej organizacji Sztyletników. Komisarz Nawrocki i jego asystent nie tylko znajdą mordercę, odkryją przyczyny zabójstwa, ale odpowiedzą także na pytanie, co mają wspólnego historyczni Sztyletnici z współczesną mafią i służbami specjalnymi.

Południk 21 to świetnie napisana współczesna powieść sensacyjna, od której trudno się oderwać. Można sobie tylko życzyć, by jej autor Jarosław Klejnocki, pisarz, poeta, eseista, pracownik naukowy Uniwersytetu Warszawskiego, szybko powierzył komisarzowi Nawrockiemu kolejne rozwiązanie tajemnicy zbrodni nietypowej.

 

I jeszcze jeden polski kryminał wart polecenia. Znany nam Marek Krajewski wspólnie z Mariuszem Czubajem, antropologiem kultury, publicystą „Polityki”, obdarzyli nas Aleją samobójców. W 2006 roku w apartamencie luksusowego domu seniora „Eden” pod Gdańskiem zamordowano i oskalpowano pensjonariusza.

Tej samej nocy znika bez śladu inny pensjonariusz „Edenu” – emerytowany profesor, znawca chirurgii rytualnej. Rozpoczyna się żmudne śledztwo, prowadzone przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Równocześnie swe własne śledztwo prowadzi nadkomisarz Jarosław Pater, miłośnik jazzu, znawca piłki nożnej, a jednocześnie wrażliwy obserwator współczesnego społeczeństwa. Kto rozwiąże tajemnicę zbrodni? Trzeba książkę przeczytać do końca.

 

Deszczowy dzień spędzić możemy, czytając książkę aktorki z zawodu, filozofa z wykształcenia Anny Powierzy Jak zostać sławną (Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2008).

Bohaterka, która straciła pracę w prowincjonalnym radiu, szuka szczęścia w Warszawie. Dostaje rolę w serialu telewizyjnym i z dnia na dzień staje się gwiazdą z wszystkim co do gwiazdorstwa należy.

Nieco naiwna wchodzi w świat show-biznesu i ta jej naiwność jest przyczyną wielu zabawnych sytuacji. Joanna Chmielewska o książce Powierzy napisała: „A cóż za urocza książka! Czytając, bawiłam się świetnie i kategorycznie żądam więcej takich!!!”. A takiej rekomendacji oprzeć się trudno.

Danuta Meyza-Marušiak

MP 6/2008