Język polski podług Bralczyka

 OKIENKO JĘZYKOWE 

Profesor Jerzy Bralczyk jest w swoim kraju znanym propagatorem poprawnego używania języka polskiego, dzięki czemu stał się gwiazdą polskiej telewizji.

Jego wizyta w Katedrze Filologii Słowiańskich wyjaśniła nam główne przyczyny jego popularności i jednocześnie pokazała, jak można efektownie prezentować wiadomości charakteru akademickiego na poziomie praktycznego korzystania z nich w codziennym życiu.

Swój wykład o języku polskim profesor rozpoczął od uwag historycznych. Mówił o tym, iż w latach 60-tych i 70-tych w wystąpieniach publicznych używano tylko jednej odmianki językowej, tzw. partyjno-państwowej, nie całkiem słusznie nazywanej też językiem komunistycznym. Podkreślił, że dzisiaj ten język określany jest też jako totalitarny.

Charakterystyczne dla niego były stałe struktury językowe, ścisłe schematy i mała wariantywność. Używano go w wystąpieniach politycznych, w prasie, ale też i komunikacji w codziennej. W latach 70-tych zaczęły się pojawiać także alternatywne języki publiczne. Zwiększył się wpływ języka kościelnego, języka opozycji i naukowców. W latach 80-tych językową odmianę partyjno-państwową zastąpił język ekonomiczny. Dzięki zmianom historycznym na początku lat 90-tych zaczął się zmieniać również i język oficjalny.

We współczesnym języku polskim wydzielił prof. Bralczyk pięć odmian:

– język patetyczny, tzw. wysoki – to język kościoła i ideologii, nawiązujący do języka okresu romantyzmu, w którym najważniejszą wartością jest wszystko, co polskie, narodowe; dominuje w nim przeciwstawienie my – oni; tym językiem mówią przede wszystkim „Radio Maryja”, Telewizja „Trwam”, gazeta „Nasz Dziennik”, partie polityczne, jak Liga Polskich Rodzin czy Prawo i Sprawiedliwość;

– język sukcesu, wzięty z języka anglo-amerykańskiego, używany w różnych instrukcjach, promocjach, szkoleniach, listach motywacyjnych, życiorysach i innych autoprezentacjach albo prezentacjach świata; ten język jest bardzo ciekawy i optymistyczny, ale z drugiej strony bardzo schematyczny, charakteryzujący się wielością zapożyczeń; to język reklamy i kapitalizmu; najważniejszymi jego wartościami są odbiorca, czyli TY („Ty zdobędziesz świat!”), globalne struktury, duże korporacje, Ameryka;

– język politycznej poprawności, zakładającej, że funkcjonowanie społeczności polega na mówieniu – to język oświecenia, język urzędniczy – język oświeconych Europejczyków; jego sformułowania są dyplomatyczne, nie drażnią odbiorcy; zawiera wiele terminów; to tzw. eurojęzyk;

– język populistyczny i sensacyjny – to język podobny do wariantu pierwszego (patetycznego), ale bardziej prymitywy i wulgarny; używa również opozycji my – oni (my jesteśmy dobrzy – oni kradną i kłamią ) oraz wyrazów takich jak: złodzieje, oszuści, szuje, łajdaki; posługują się nim ludzie tacy, jak np. Andrzej Lepper i jego „Samoobrona” oraz Jerzy Urban na łamach swojego pisma „Nie”; charakteryzuje się używaniem wulgaryzmów, które, zdaniem jego użytkowników najlepiej opisują rzeczywistość (ta jest plugawa, dlatego używa się plugawego języka);

– język luzu, nie mający specjalnych reguł – to język awangardy, język młodzieżowy, nie zwracający uwagi na ortografię czy gramatykę; brak w nim wyraźnych antagonizmów, jest stosunkowo atrakcyjny, pojawia się w Internecie, w SMS-ach, na czatach, w blogach, tekstach hip-hopowych itd; mając krytyczny stosunek do języka, parodiuje wszystkie pozostałe jego odmiany.

Na spotkaniu oczywiście nie zabrakło dyskusji, w której m.in. pojawiło się pytanie, czym w ogóle jest język. Odpowiadając na nie, profesor przytoczył dwie jego definicje – jedną, pochodzącą z lat 60-tych, i drugą, współczesną. Ta pierwsza mówi, że język to środek udanego porozumienia, a ta druga, że język jest narzędziem skutecznej komunikacji.

Jaka jest różnica pomiędzy nimi? Porozumiewanie się to pewien rodzaj wzajemnego zrozumienia, pewien rodzaj spotkania, podczas gdy komunikacja to tylko emisja i odbiór. Różnica między wyrazami „udany” i „skuteczny” jest taka sama, jak między środkiem i celem (rozmowa jest udana, jeżeli dobrze porozmawialiśmy, zaś rozmowa skuteczna nie musi być przyjemna, ale dzięki niej sprawa została załatwiona). Według pana profesora język powinien być środkiem udanego porozumienia między ludźmi.

Spotkanie z profesorem Bralczykiem było wyjątkowe również ze względu na jego prosty, jasny sposób wyrażania myśli – wielu przedstawicieli sfer akademickich i intelektualnych często o tym zapomina, nadużywając w swoich wystapieniach np. skomplikowanej terminologii, co powoduje, że ich wypowiedzi są zupełnie niezrozumiałe dla większości ludzi.

Profesorowi Bralczykowi udała się naprawdę unikatowa rzecz: połączył teoretyczne wiadomości o języku i jego fenomenie z doskonałymi obserwacjami współczesnej polszczyzny z rozmaitymi odmianami. Dzięki charyzmie profesora spotkanie przebiegło w przyjemnej i luźnej atmosferze, a my zrozumieliśmy, dlaczego w Polsce kochają go tłumy studentów i kamery telewizyjne

Daniel Barabas, Daniela Jobová, Kristína Potočňaková
studenci II roku bratysławskiej polonistyki

MP 5/2006