BLIŻEJ POLSKIEJ KSIĄŻKI
W maju odszedł Kazimierz Koźniewski, jeden z nielicznych już przedstawicieli pokolenia Kolumbów, którzy w swe dorosłe życie weszli tuż przed wybuchem II wojny światowej. Był pisarzem, znakomitym dziennikarzem i wybitnym historykiem prasy.
Nie był politykiem, ale był człowiekiem, któremu polityka nie była obojętna, w dyskusjach politycznych daleki bywał od umiaru. Zarzucano mu, niekiedy słusznie, zbyt uległe zapatrzenie się w państwo, np. w stanie wojennym czy w imię atencji dla państwa niepostrzeganie podstawowych błędów władzy.
Ale jednocześnie ten niewątpliwy „państwowiec” na haniebny marzec 1968 roku zareagował z ogromną pasją i wyraził w druku swój gniew i wstyd. To on ostrzegał wówczas, że pójście drogą marca prowadzi do faszyzmu. Dobro państwa do końca pozostało jednak jego wartością najwyższą. Dobrem było dla niego też harcerstwo jako system wartości.
Urodził się 26 lipca 1919 roku w Warszawie, od 1931 roku brał czynny udział w ruchu harcerskim, a potem studenckim. Jako student Uniwersytetu Warszawskiego protestował przeciw „gettu ławkowemu” dla Żydów. W czasie wojny był jednym z założycieli Akcji Niepodległościowej PLAN, a po jej likwidacji przedarł się w 1940 roku przez Węgry do Francji, skąd następnie z armią polską przedostał się do Londynu.
W 1943 roku rozpoczął pracę w Departamencie Informacji i Prasy Delegatury Rządu w Warszawie i w kierownictwie Szarych Szeregów. Po wojnie należał do tych Kolumbów, którzy przystali do nowego ustroju.
Był autorem wielu powieści, w tym wspomnień z lat wojny, do których należą m.in. Szczotka do butów, Rok ziemi obcej, Przez dziesięć wojen. Barwny zapis swych wojennych wędrówek i perypetii zostawił także w Zamkniętym kole, Różowych cieniach i W podziemnym świecie.
Do autobiograficznych wątków wojennych sięgał również w powieści sensacyjnej Sto koni do stu brzegów oraz w powieści psychologicznej Wszystko w porządku. W Piątce z ulicy Barskiej zajął się losami młodzieży trudnej i zdeprawowanej, wykolejonej przez wojnę.
Był autorem licznych reportaży, świetnych recenzji literackich, był scenarzystą filmowym, autorem wielu opracowań dziejów harcerstwa polskiego. Największym dziełem jego życia jest jednak kilkutomowa monografia polskich czasopism społeczno-kulturalnych, zatytułowana Historia co tydzień, monografia, która nie ma sobie równej.
Danuta Meyza-Marušiak
MP 6/2005