(każdemu może się zdarzyć)
PIEKARNIK
Przemęczenie wiosenne stało się przysłowiowym stanem ducha i ciała. Wiadomo, co to znaczy. Natura przed tym, niż na nowo ożyje, musi się zregenerować, tzn. ODPOCZĄĆ. Ludzie, jako część przyrody, również. To oczywiste. Ale kiedy? Przez kilka ostatnich lat dziwne anomalie pogody powodują, że wieczorem kładziemy się spać w zimie, tzn. za oknem mróz, wiatr, śnieg, a następnego ranka budzimy się latem, tzn. 25 stopni w cieniu i palące słońce.
I od razu trzeba być w formie, zimowe kilogramy wepchnąć do letnich ubrań. Siać trawnik z uśmiechem Nicole Kidman, a w duchu umierać ze zmęczenia. A co takiego złego jest w tym, że sobie wiosną (przynajmniej tą kalendarzową) człowiek poleży na kanapie w towarzystwie kota, niezliczonej ilości pustych kubków po kawie, pełnych popielniczek, kalorycznych chipsów – do wyboru, włączy melancholijną muzykę, poczyta kolorowe pisma, zignoruje bałagan, pustą lodówkę, głodną rodzinę, jakieś terminy i kalendarz…
Te kilka dni raz w roku mamy usprawiedliwione. Pozwólmy sobie na przemęczenie wiosenne, następna szansa aż za rok… A słyszeli Państwo o przemęczeniu letnim, jesiennym i zimowym? To cenna informacja i… do wykorzystania!
Pierogi leniwe
nie dla leniwych, ale dla upartych dzieci, dla których pojęcie „przemęczenie wiosenne“ jest nieznane. Trzeba im z kanapy przesłać wiadomość – zróbcie to sobie same. Jak nie będą leniwe, to sobie przygotują!
Składniki:
- paczka twarogu
- 2 jajka
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- sól
- bułka tarta
- masło
- cukier
Sposób przyrządzania:
Twaróg zemleć albo przepuścić przez praskę. Dodać żółtka i szczyptę soli. Wymieszać. Z białek ubić sztywną pianę i stopniowo dodawać do twarogu z żółtkami na przemian – łyżkę piany, łyżkę mąki. Całość wymieszać i przełożyć na stolnicę posypaną mąką.
Z ciasta uformować wałek i spłaszczyć bokiem noża. Tępą stroną ostrza zaznaczyć kratkę na wierzchu. Pokroić w romby. Gotować we wrzącej, osolonej wodzie. Masło rozpuścić w rondelku, dodać do niego bułkę tartą i wymieszać, a następnie polać nim gotowe pierogi i posypać cukrem.
Majka Kadleček
Zdjęcia: Stano Stehlik
MP 4/2005